niedziela, 13 października 2013

Rozdział Siódmy " Jak w śnie "

NO TO SZANTAŻ 6 KOMÓW = NEXT :33

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~*~*~*~*~*~

Alex Pov

Wybiegłam jak najszybciej umiałam biegłam przez około 10 minut non stop, wbiegłam w ciemną uliczkę w której się świeciła jedna lampa miałam chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu w swoim ciepłym łóżku w swojej pidżamie spać słodko .
Usiadłam w rogu ślepej uliczki, światło zaczęło się psuć przez co mi się przypomniała sytuacja z Harrego Pottera. Tak bardzo dobry moment Alex bardzo .
Czarna postać w czarnym kapturze pojawiła się na przeciwko mnie skuliłam nogi pod samą brodę i objęłam je ramionami na moim ciele z strachu i z zimna pojawiła się gęsia skórka . Czarna postać kucnęła przede mną i położyła swoje duże ciepłe ręce na mnie przez co ostatecznie mocno spanikowałam. Starałam się poruszyć ale moje ciało jak sparaliżowane odmawiało posłuszeństwa w oczach łzy mocny ucisk w klatce piersiowej z powodu zimnego powietrza w płucach , bawiłam się palcami.
- Co taka piękna dziewczyna robi tu sama  tej godzinie ? -
Czarna postać uważnie się mi przyglądała przez co miałam jeszcze bardziej sparaliżowane ciało o ile to możliwe .
- N - Nic -
Wyjęknęłam i spoglądając na osobę kucającą przede mną .
- Na pewno jest ci zimno i chciała byś wrócić do domu Księżniczko -
Osoba przede  mną stanęła i podała mi rękę . Alex nie ufaj nieznajomym, nie możesz !
Mówiłam sobie w myślach. Jeśli nie wstanę czuje że to źle skończy ale co mam zrobić . Nie chcę z nim nigdzie iść jeśli a jeśli on jest miły ?
Alex kurwa on ma z 30 na karku nie ukazuje swojej twarzy tak na pewno odwiezie mnie do domku i wypijemy sobie herbatkę z moim tatusiem .
Nie wstawałam przyciągnęłam nogi jeszcze bliżej twarzy, kiedy po 3 minutach ( na oko ) moje ciało osłabło z wszystkich możliwych sił które jeszcze posiadałam i zapadłam w sen .

Justin Pov 

Kurwa kurwa i jeszcze raz kurwa ! Jeżdżę po ulicach Stanford od jakieś godziny a po niej ani śladu . Jeśli jej teraz nie znajdę, wiem to że stracę jednego z moich najlepszych przyjaciół.
Co mam iść do niego .
Cześć stary ! Jest może Alex bo wiesz chciałem ją przelecieć w kiblu ale mi uciekła i miałem nadzieję że tu dokończę to co zacząłem . 
No jasne! Świetny pomysł .
Jeździłem jeszcze około 2 godzin po mieście, kiedy do głowy przyszedł mi pewien pomysł .
Od razu zawróciłem z piskiem opon, jechałam z dwu krotnie większą prędkością jaka była dozwolona .
Zatrzymałem samochód przed jednym z " Moich Domów " Wjechałem na podwórko i zaparkowałem przed wjazdem do garażu . Wysiadłam i zatrzasnąłem  drzwi i podbiegłem do wejścia. Światła w domu były w
niektórych miejscach co musiało oznaczać że ktoś był w domu.

a) Albo zabawiał się z jedną z dziwek z którymi bawili się na imprezie
b) Nie chciało się im wyjść na imprezę < HAHAHAHA NIE >
c) Znaleźli jakąś nową dziewczynę która będzie musiała przechodzić przez wszystko co jej będą robić

Wbiegłem do środka i pobiegłem za zapalonymi się światłami.

Alex Pov

Obudziłam się na brudnym zaśmierdłym materacu, sama w kącie, nic nie pamiętałam z ostatnich paru godzin . Jedyne co to :
Justin
Łazienka
Płacz
Następnie film został urwany . 0 Alkoholu przez najbliższy rok . Białe drzwi zalane odrobinkami krwi powoli przesuwały się po woli .
Położyłam się szybko do takiej pozycji w jakiej się obudziłam zamknęłam oczy i miałam ogromną nadzieję że zauważy mnie śpiącą i zostawi mnie tak jak jestem .
Poczułam ciepłe silne ręce na moim ramieniu przez co dostałam raptownie gęsiej skórki mój oddech przyśpieszył ale chciałam go spowolnić ale na marne . Osoba za mną zaczęła całować moją szyję .
- Wiem księżniczko że już nie śpisz
Głos mężczyzny który kiedyś musiałam usłyszeć . Do moich oczu zaczęły nalatywać łzy, osoba nie przestawała mnie całować . Usłyszałam samochód następnie huk z dołu moje ciało było sparaliżowane osoba leżąca przy mnie raptownie wstała jak by się wystraszyła . Huk otwieranych się drzwi i światło wpadające do pokoju .

*~*~*~*~*~*~*~~*~*~~*~*~**~*~*~~**~*~
LALALALA nowy rozdział. Chcecie żebym was informowała piszcie swoje tt aski czy co tam chcecie .
Również jeśli ktoś by był chętny i znał kogoś chętnego to można było by zrobić fikcyjne konta naszych bohaterów na TT . Piszcie jeśli jesteście chętni . Rozsyłajcie znajomym . Piszcie na TT FB ASKU <3 BĘDĘ WDZIĘCZNA .


niedziela, 6 października 2013

Rozdział Szósty " Bieber Idioto ! "

Muszę was zacząć szantażować :)) 4 KOMENTARZE NEXT !!!
**************************************************

Alex Pov. 

Byłam w dużym czarnym pomieszczeniu, wokół nie było nic oprócz starego materacu zapach wokół był nieznośny. Czarne ściany z zaschłymi kroplami krwi, te miejsce przytwarzało mnie o dreszcze .
Czarna postać, twarz miała zasłoniętą kapturem co sprawiło że nie miałam możliwości zobaczenia jego twarzy. Krzyki, pisk tylko tyle pamiętam obudziłam się w tym miejscu . Czułam jak bym leżała tu długo po tygodniu . Czarna przychodziła raz w ciągu dnia wykorzystywała mnie moje łzy nic nie dawały krzyki i płacz sprawiało że on jeszcze mocniej bardziej mnie chciał. Miałam być tu przez całe moje życie, zabójstwa na moich oczach. Byłam przynętą na jego wrogów, chciałam stąd się wyrwać nie raz ale zawsze ktoś musiał mi w tym przeszkodzić. 

Czarna postać stanęła w moich drzwiach, kaptur pozwalał mi tylko na zobaczenia jego ust. Pełne jasno różowe idealne, parę ciemnych włosów wystawało spod kaptura.
Siedziałam skulona w kącie nie stawałam bo wiedziałam czego chcę, tego co zawsze. Trzęsłam się tak to było z strachu ale również z zimna. Byłam w krótkich szortach i bluzce na ramiączka która odsłaniała mój brzuch moje wysokie szpilki leżały obok a moje stopy stykały się z zimną podłogą. 
Czarna postać kucnęła przede mną i dotknął lekko moje policzka co sprawiło że spojrzałam do góry moje oczy były wypełnione do pełna łzami. Jego pełne usta przytknął do moich łzy leciały mi policzkach jak szalone. Chciałam tylko wyjść z tego koszmaru . 

Justin Pov . 

Stałem z boku patrzyłem na tą całą sytuację widziałem przez co przechodzi ale nie mogłem jej pomóc. Stałem patrzyłem się jak głupek próbowałam jej pomóc zabrać ją stąd jak najdalej ale musiałem się temu przyglądać. nie miałem innego wyjścia. Patrzyłem jak cierpi, jak krzyczy że potrzebuje pomocy. Chciałem tylko podejść i wyrwać ją z jego brudnych rąk. Zabrać ją jak najdalej stąd zabrać ją z tego koszmaru i sprawiać żeby była najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi . 

Alex Pov . 


Obudziłam się ciężko dusząc . Dlaczego nie wiem ? Może zły sen ? Tak, pewnie tak. Od jakiegoś czasu często je mniewam ale mało kiedy je pamiętam. Tyle co pamiętam zawsze w nich jest Ten SAM Chłopak co mnie zaczyna przerażać . 

Wchodziłam po krótkich szerokich schodach które prowadzą do wejścia do szkoły, poczułam że ktoś mnie ciągnie za rękę i ciągnie na bok. 
Stałam twarzą w twarz z panem idealnym. Czego on znów chcę ? Nie dość że mu pomogłam to znów ma jakieś wąty ? 

- Dzięki - powiedział a ja mu tylko posłałam sztuczny uśmiech i próbowałam się wyrwać i wejść do szkoły . - Dziś wieczorem jest impreza, i w zamian za to że mi pomogłaś - wywróciłam oczami i mu przerwałam 
- Nie dzięki - uśmiechnęłam się sztucznie i weszłam do szkoły, ale on stanął przede mną a że wzrok miałam opuszczony patrzyłam się na jego spodnie . Były spuszczone tak bardzo że w każdej chwili mogły by mu spaść. W jednej chwili pomyślałam że mogę je pociągnąć w dół żeby mu spadły ale nie chciałam być nie miła i nie chciałam sprawiać przyjemności tym dziewczyną które z chęcią chciały by tego . FU ! Podniosłam wzrok na niego . 
- Co ? 
-  Będę po ciebie o 19 - uśmiechnął się i odszedł . Ha i on ma nadzieję że ja z nim tam pójdę, oh zabawny jest. Ale dobra niech będzie przyda mi się jakaś impreza. 

18.50 Byłam już gotowa, położyłam się na łóżku. Włosy miałam rozpuszczone na sobie miałam bluzkę która odkrywała mój brzuch, krótkie szorty i 15 cm szpilki . Tak jestem mistrzynią w tańczeniu w szpilkach . 
Użyłam moich waniliowych perfum, od Chaza się dowiedziałam co Justin lubi i wszystko to wykorzystałam . 
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc zeszłam na dół i mu otworzyłam .

Justin Pov. 

Alex wyglądała tak gorąco, szorty ledwo zakrywały jej tyłek  bluzka odkrywała dół jej brzucha. Dzięki wysokim szpilkom była prawię mojego wzrostu. Poczułem mocny zapach wanilii, na co mój mózg zaczął szaleć. Może i dziwne to jest ale uwielbiam jak dziewczyna pachnie wanilią. 

Po 30 minutach byliśmy w klubie piłem drugie piwo ale wiedziałem że więcej nie mogę bo muszę ją odwieźć do domu. Postawiłem jej 3 drinka przez co była już lekko wstawiona, o to właśnie chodziło.

- idziemy zatańczyć ? - Przerwałem ciszę po między nami a ona tylko zachichotała i wstała, wstałem złapałem jej rękę i ruszyłem na środek parkietu. Ludzie schodzili mi z drogi  ponieważ posyłałem im groźne spojrzenia lub mnie znali i nie chcieli wejść mi w drogę . 

Alex Pov . 

Byłam już nieźle wstawiona, chodź obiecałam sobie że jeden drink max bo wiem że mam słabą głowę do alkoholu, ale oczywiście musiałam ulec jego urokowi. 
Zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki, przy okazji ocierałam się o jego przyjaciele co czułam że mu się podoba . Tak tego chłopaka łatwo podniecić. Zaczął całować moją szyję . 

Justin Pov. 

Ta dziewczyna jest nie możliwa ! Staliśmy już w łazience posadziłem ją na parapecie i zaczęłam ją namiętnie całować. Byłem już na nią tak bardzo napalony a ona co ?! Zaczęła płakać odepchnęła mnie i wybiegła z klubu, oczywiście że wybiegłem za nią ale jej już nigdzie nie widziałem . 

piątek, 4 października 2013

Rozdział piąty . " Nienawiść czy Miłość ? "

Komentuj !

****

- Nie mam czasu Bieber, śpieszę się do domu -
Patrzyłam na niego i miałam ochotę mu przywalić ale za razem pocałować jego pełen usta były koloru jasnego różu, wszystko było idealne. Nigdy nie wierzyłam w rzeczy idealne ale od teraz chyba zacznę. Nie kurwa przestań tak myśleć parę godzin temu przywalił ci prosto w twarz !
Przygryzłam dolną wargę patrząc na jego usta, jego usta zmieniły kształt w złośliwy uśmieszek.
Kurwa ! Kurwa ! I jeszcze raz kurwa ! Zauważył ? Nie mógł . Alex bądź w przyszłości bardziej ostrożna ! W myślach walnęłam się z całej siły w twarz.
- Chcę ci tylko powiedzieć że nie chcę żeby przez taką małą sukę jak ty stracił najlepszego przyjaciela. Rozumiesz ?! -
Wykrzyknął mi prosto w twarz . Tak, potwierdzam jest Bipolarny. Mogę mu załatwić dobrego psychologa serio znam paru .
- Po pierwsze, nie mów do mnie że jestem suką ! Bo najwidoczniej nie znasz pełnego znaczenia tego słowa . A po drugie, nie chcę ci odbierać przyjaciela ! -
Patrzyłam na niego a on na mnie jego miodowe oczy normalnie zajebiste . Mogę się z nim zamienić jeśli chcę -  To powiedz mu żeby ze mną pogadał ..-
Przeciągnął zdanie, o mój boże on jest w 100 % Bipolarny !
- A może on nie chcę mieć przyjaciela który bije jego kuzynki ? - skrzyżowałam ręce na piersi
- Nie widziałem okej ? Nie będę cię przepraszał bo ty też mnie uderzyłaś i jest ok -
Serio ? Ok ? Uderzył mnie tak, że nadal czuje to !
- Nie jest ok ! Uderzyłeś mnie ! A cię to pewnie nawet nie zabolało !
- Dobra to .. Przepraszam ok ? Tylko powiedz Chazowi żeby ze mną pogadał -
podrapał się po karku przez co był jeszcze bardziej seksowny ! Nie jestem fanką z Seksu ale z nim mogła bym codziennie . Boże Alex ten chłopak ci robi źle na psychikę .
- Zobaczę co da się zrobić ..
Wsiadłam do samochodu i jak najszybciej odjechałam .

Nie chciałam być suką ani nic w tym rodzaju, więc pogadałam z Chazem od razu po szkole.
To byłe dziwne siedział sobie u mnie w domu i oglądał telewizje i czuł się jak u siebie . Ten chłopak jest pozytywnie pierdolnięty . Gadałam z nim na temat Justina, serio nie chciałam żeby kogoś przyjaźń skończyła się prze mnie .

Justin POV

Pomimo tego że ją uderzyłem i ogólnie ona z nim pogadała. Ta dziewczyna jest chora, inne by nawet nie próbowały z nim gadać a co dopiero błagać o to żeby mi to wybaczył. Jak to dziwnie brzmi tak trochę jak by to był mój chłopak . Fuu .. Nie że coś On jest przystojny, ale obrzydzają mnie geje . Boże czy ja właśnie powiedziałem że On jest przystojny ?! Do końca mnie popierdoliło. Ale nie ważne .

Chaz wyszedł ode mnie jakoś koło 20, mówił że ma coś do załatwienia. W sumie też musiałem się zbierać.
Chaz opowiedział mi wszystko jak Alex go błagała żeby mi wybaczył i pogodził się ze mną . Co czasem rozbawiało mnie do łez . Tej dziewczynie chyba zależało bardziej na tym niż mi ! Ale będę musiał jej to jakoś wynagrodzić.
a) Zwykłe podziękowanie - Będzie mnie mieć dalej za chuja .. eh .
b) Spacer
c) kino
Muszę jej jakoś zaimponować, nie zależy mi na niej ale ona mi pomogła . Muszę coś wymyślić .
Jutro piątek .. Dobra wszystko już wiem, nie będzie romantycznie ale przynajmniej będzie fajna zabawa a może będzie coś więcej ..
Nie musi być romantycznie prawda ? To nie randka tylko zwykłe podziękowania a w tym mogę jeszcze zrobić coś dla siebie


*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~*~*~*~*~**~*~

Tak wiem rozdział powinien być tydzień temu . Przepraszam mam dużo nauki . miałam dużo kartkówek za zachowanie klasy więc musiałam się non stop uczyć :(
ALE ZA TO JUTRO ROZDZIAŁ SZÓSTY !  :))
WIECIE CO JUSTIN MA ZAMIAR ZROBIĆ ? JASNE ŻE WIADOMO . 
KOMENTUJCIE ! KOMENTUJCIE ! I DZIĘKUJE ZA PONAD 1 000 WYŚWIETLEŃ <3 JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI NA TT PISZCIE W KOMENTARZACH NAZWY <3
rozdziały będą dłuższe jeśli będzie więcej komentarzy <3