sobota, 16 listopada 2013

Co ty chcesz zrobić Bieber yy ?

CZYTASZ KOMENTUJESZ !! 

Alex Pov.

Nieznajomy mi chłopak podniósł mnie z ziemi i posadził na krześle. Patrzyłam się na postać w drzwiach, światło idealnie oświetlało jego twarz żebym mogła zobaczyć że to osoba którą znam .
Co on tu robi ?
Skąd wiedział że tu jestem ?
Jak on może znać takie miejsca jak te ?
Podszedł do mnie i kucną przede mną. Popatrzyłam na niego, patrząc w jego oczy miałam ochotę go przytulić tak mocno jak tylko mogę . Ale nie mogę mu dać tej satysfakcji ! Chuj próbował się do mnie dobrać. Nienawidzę go, wszyscy w szkole mają cholerną rację co do niego.
- Nic ci nie jest .. ? - Zapytał jakby z troską jasne męska dziwka się o kogoś martwi jasne !
- Pytam się o coś ... - powtórzył ale ja nie miałam zamiaru mu odpowiadać
- Alex proszę .. - Popatrzyłam na niego .
- Nie nic mi nie jest . Czuję się zajebiście . Dziękuję że jesteś taki miły - Trudno nie wyczuć sarkazmu .
- Przepraszam cię naprawdę - Moje oczy zrobiło się ciężkie a moje ciało zrobiło się bezwładne, przechyliłam się lekko do przodu i wpadłam w ogromne umięśnione ramiona .

Justin Pov.
Podniosłem ją z ziemi i zaniosłem do mojego pokoju . Położyłem ją na łóżku, ściągnąłem z niej spodenki i bluzkę. Kurwa ta dziewczyna ma zajebiste ciało i wgl go nie wykorzystuje . Nie wiem dlaczego ? Inne dziewczyny jak by mogły to z chęcią by się nim zamieniły a ona ukrywa je . Wyjąłem jedną z moich bluzek i założyłem jej ją . przykryłem i wyszedłem po cichu gasząc światło zamknąłem drzwi i zeszedłem na dół . Usiadłem na przeciwko Brada, po jego twarzy doskonale było widać że się boi . Ma rację na pewno ja tego nie zostawię tak . A co dopiero Chaz . Współczuje ci koleś .
- Ja nie wiedziałem ..
- Wielka szkoda . Ale wiesz co Chaz ci zrobi jak się dowie że ruszyłeś Jego małą kuzynkę prawda ?
Patrzył na mnie przez długą chwilę
- Nie powiesz mu ! - Popatrzyłem na niego jak na idiotę
- serio ? Dlaczego miał bym mu tego nie mówić ? On chyba powinien wiedzieć prawda ?
- No jeśli chcesz żeby twój przyjaciel wiedział co masz zamiar zrobić z jego kuzynką . to proszę cię bardzo mów - uśmiechał się sztucznie. Skąd ten chuj wie co chcę zrobić ?! Wstałem i podszedłem do niego bliżej .
- Skąd ty to niby wiesz ?
- Ściany mają uszy Bieber - Kurwa ... Chuj .
- Ani słowa nikomu rozumiesz ? - Patrzyłem na niego i do jego szyi przytknąłem nóż - komuś coś powiesz i po tobie ! Rozumiesz ?!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bum Bum ... króciutki ale zero weny i wgl. ale ważne że jest .
 7 KOMÓW NEXT !!
Co Justin chcę z nią zrobić ? hym ?

czwartek, 14 listopada 2013

Tak Bardzo Wa Przepraszam Notka

Przepraszam że tyle czasu mnie nie było ale szkoła i wgl ...
Trochę problemów
brak internetu
brak komputera
:<<
Ale Już wracam !!
Następny rozdział już w sobotę !!!!
Kocham was <3
Wspaniałe komentarze !
Rozsyłajcie tego bloga jeśli wam się podoba ! :)

niedziela, 13 października 2013

Rozdział Siódmy " Jak w śnie "

NO TO SZANTAŻ 6 KOMÓW = NEXT :33

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~*~*~*~*~*~

Alex Pov

Wybiegłam jak najszybciej umiałam biegłam przez około 10 minut non stop, wbiegłam w ciemną uliczkę w której się świeciła jedna lampa miałam chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu w swoim ciepłym łóżku w swojej pidżamie spać słodko .
Usiadłam w rogu ślepej uliczki, światło zaczęło się psuć przez co mi się przypomniała sytuacja z Harrego Pottera. Tak bardzo dobry moment Alex bardzo .
Czarna postać w czarnym kapturze pojawiła się na przeciwko mnie skuliłam nogi pod samą brodę i objęłam je ramionami na moim ciele z strachu i z zimna pojawiła się gęsia skórka . Czarna postać kucnęła przede mną i położyła swoje duże ciepłe ręce na mnie przez co ostatecznie mocno spanikowałam. Starałam się poruszyć ale moje ciało jak sparaliżowane odmawiało posłuszeństwa w oczach łzy mocny ucisk w klatce piersiowej z powodu zimnego powietrza w płucach , bawiłam się palcami.
- Co taka piękna dziewczyna robi tu sama  tej godzinie ? -
Czarna postać uważnie się mi przyglądała przez co miałam jeszcze bardziej sparaliżowane ciało o ile to możliwe .
- N - Nic -
Wyjęknęłam i spoglądając na osobę kucającą przede mną .
- Na pewno jest ci zimno i chciała byś wrócić do domu Księżniczko -
Osoba przede  mną stanęła i podała mi rękę . Alex nie ufaj nieznajomym, nie możesz !
Mówiłam sobie w myślach. Jeśli nie wstanę czuje że to źle skończy ale co mam zrobić . Nie chcę z nim nigdzie iść jeśli a jeśli on jest miły ?
Alex kurwa on ma z 30 na karku nie ukazuje swojej twarzy tak na pewno odwiezie mnie do domku i wypijemy sobie herbatkę z moim tatusiem .
Nie wstawałam przyciągnęłam nogi jeszcze bliżej twarzy, kiedy po 3 minutach ( na oko ) moje ciało osłabło z wszystkich możliwych sił które jeszcze posiadałam i zapadłam w sen .

Justin Pov 

Kurwa kurwa i jeszcze raz kurwa ! Jeżdżę po ulicach Stanford od jakieś godziny a po niej ani śladu . Jeśli jej teraz nie znajdę, wiem to że stracę jednego z moich najlepszych przyjaciół.
Co mam iść do niego .
Cześć stary ! Jest może Alex bo wiesz chciałem ją przelecieć w kiblu ale mi uciekła i miałem nadzieję że tu dokończę to co zacząłem . 
No jasne! Świetny pomysł .
Jeździłem jeszcze około 2 godzin po mieście, kiedy do głowy przyszedł mi pewien pomysł .
Od razu zawróciłem z piskiem opon, jechałam z dwu krotnie większą prędkością jaka była dozwolona .
Zatrzymałem samochód przed jednym z " Moich Domów " Wjechałem na podwórko i zaparkowałem przed wjazdem do garażu . Wysiadłam i zatrzasnąłem  drzwi i podbiegłem do wejścia. Światła w domu były w
niektórych miejscach co musiało oznaczać że ktoś był w domu.

a) Albo zabawiał się z jedną z dziwek z którymi bawili się na imprezie
b) Nie chciało się im wyjść na imprezę < HAHAHAHA NIE >
c) Znaleźli jakąś nową dziewczynę która będzie musiała przechodzić przez wszystko co jej będą robić

Wbiegłem do środka i pobiegłem za zapalonymi się światłami.

Alex Pov

Obudziłam się na brudnym zaśmierdłym materacu, sama w kącie, nic nie pamiętałam z ostatnich paru godzin . Jedyne co to :
Justin
Łazienka
Płacz
Następnie film został urwany . 0 Alkoholu przez najbliższy rok . Białe drzwi zalane odrobinkami krwi powoli przesuwały się po woli .
Położyłam się szybko do takiej pozycji w jakiej się obudziłam zamknęłam oczy i miałam ogromną nadzieję że zauważy mnie śpiącą i zostawi mnie tak jak jestem .
Poczułam ciepłe silne ręce na moim ramieniu przez co dostałam raptownie gęsiej skórki mój oddech przyśpieszył ale chciałam go spowolnić ale na marne . Osoba za mną zaczęła całować moją szyję .
- Wiem księżniczko że już nie śpisz
Głos mężczyzny który kiedyś musiałam usłyszeć . Do moich oczu zaczęły nalatywać łzy, osoba nie przestawała mnie całować . Usłyszałam samochód następnie huk z dołu moje ciało było sparaliżowane osoba leżąca przy mnie raptownie wstała jak by się wystraszyła . Huk otwieranych się drzwi i światło wpadające do pokoju .

*~*~*~*~*~*~*~~*~*~~*~*~**~*~*~~**~*~
LALALALA nowy rozdział. Chcecie żebym was informowała piszcie swoje tt aski czy co tam chcecie .
Również jeśli ktoś by był chętny i znał kogoś chętnego to można było by zrobić fikcyjne konta naszych bohaterów na TT . Piszcie jeśli jesteście chętni . Rozsyłajcie znajomym . Piszcie na TT FB ASKU <3 BĘDĘ WDZIĘCZNA .


niedziela, 6 października 2013

Rozdział Szósty " Bieber Idioto ! "

Muszę was zacząć szantażować :)) 4 KOMENTARZE NEXT !!!
**************************************************

Alex Pov. 

Byłam w dużym czarnym pomieszczeniu, wokół nie było nic oprócz starego materacu zapach wokół był nieznośny. Czarne ściany z zaschłymi kroplami krwi, te miejsce przytwarzało mnie o dreszcze .
Czarna postać, twarz miała zasłoniętą kapturem co sprawiło że nie miałam możliwości zobaczenia jego twarzy. Krzyki, pisk tylko tyle pamiętam obudziłam się w tym miejscu . Czułam jak bym leżała tu długo po tygodniu . Czarna przychodziła raz w ciągu dnia wykorzystywała mnie moje łzy nic nie dawały krzyki i płacz sprawiało że on jeszcze mocniej bardziej mnie chciał. Miałam być tu przez całe moje życie, zabójstwa na moich oczach. Byłam przynętą na jego wrogów, chciałam stąd się wyrwać nie raz ale zawsze ktoś musiał mi w tym przeszkodzić. 

Czarna postać stanęła w moich drzwiach, kaptur pozwalał mi tylko na zobaczenia jego ust. Pełne jasno różowe idealne, parę ciemnych włosów wystawało spod kaptura.
Siedziałam skulona w kącie nie stawałam bo wiedziałam czego chcę, tego co zawsze. Trzęsłam się tak to było z strachu ale również z zimna. Byłam w krótkich szortach i bluzce na ramiączka która odsłaniała mój brzuch moje wysokie szpilki leżały obok a moje stopy stykały się z zimną podłogą. 
Czarna postać kucnęła przede mną i dotknął lekko moje policzka co sprawiło że spojrzałam do góry moje oczy były wypełnione do pełna łzami. Jego pełne usta przytknął do moich łzy leciały mi policzkach jak szalone. Chciałam tylko wyjść z tego koszmaru . 

Justin Pov . 

Stałem z boku patrzyłem na tą całą sytuację widziałem przez co przechodzi ale nie mogłem jej pomóc. Stałem patrzyłem się jak głupek próbowałam jej pomóc zabrać ją stąd jak najdalej ale musiałem się temu przyglądać. nie miałem innego wyjścia. Patrzyłem jak cierpi, jak krzyczy że potrzebuje pomocy. Chciałem tylko podejść i wyrwać ją z jego brudnych rąk. Zabrać ją jak najdalej stąd zabrać ją z tego koszmaru i sprawiać żeby była najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi . 

Alex Pov . 


Obudziłam się ciężko dusząc . Dlaczego nie wiem ? Może zły sen ? Tak, pewnie tak. Od jakiegoś czasu często je mniewam ale mało kiedy je pamiętam. Tyle co pamiętam zawsze w nich jest Ten SAM Chłopak co mnie zaczyna przerażać . 

Wchodziłam po krótkich szerokich schodach które prowadzą do wejścia do szkoły, poczułam że ktoś mnie ciągnie za rękę i ciągnie na bok. 
Stałam twarzą w twarz z panem idealnym. Czego on znów chcę ? Nie dość że mu pomogłam to znów ma jakieś wąty ? 

- Dzięki - powiedział a ja mu tylko posłałam sztuczny uśmiech i próbowałam się wyrwać i wejść do szkoły . - Dziś wieczorem jest impreza, i w zamian za to że mi pomogłaś - wywróciłam oczami i mu przerwałam 
- Nie dzięki - uśmiechnęłam się sztucznie i weszłam do szkoły, ale on stanął przede mną a że wzrok miałam opuszczony patrzyłam się na jego spodnie . Były spuszczone tak bardzo że w każdej chwili mogły by mu spaść. W jednej chwili pomyślałam że mogę je pociągnąć w dół żeby mu spadły ale nie chciałam być nie miła i nie chciałam sprawiać przyjemności tym dziewczyną które z chęcią chciały by tego . FU ! Podniosłam wzrok na niego . 
- Co ? 
-  Będę po ciebie o 19 - uśmiechnął się i odszedł . Ha i on ma nadzieję że ja z nim tam pójdę, oh zabawny jest. Ale dobra niech będzie przyda mi się jakaś impreza. 

18.50 Byłam już gotowa, położyłam się na łóżku. Włosy miałam rozpuszczone na sobie miałam bluzkę która odkrywała mój brzuch, krótkie szorty i 15 cm szpilki . Tak jestem mistrzynią w tańczeniu w szpilkach . 
Użyłam moich waniliowych perfum, od Chaza się dowiedziałam co Justin lubi i wszystko to wykorzystałam . 
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc zeszłam na dół i mu otworzyłam .

Justin Pov. 

Alex wyglądała tak gorąco, szorty ledwo zakrywały jej tyłek  bluzka odkrywała dół jej brzucha. Dzięki wysokim szpilkom była prawię mojego wzrostu. Poczułem mocny zapach wanilii, na co mój mózg zaczął szaleć. Może i dziwne to jest ale uwielbiam jak dziewczyna pachnie wanilią. 

Po 30 minutach byliśmy w klubie piłem drugie piwo ale wiedziałem że więcej nie mogę bo muszę ją odwieźć do domu. Postawiłem jej 3 drinka przez co była już lekko wstawiona, o to właśnie chodziło.

- idziemy zatańczyć ? - Przerwałem ciszę po między nami a ona tylko zachichotała i wstała, wstałem złapałem jej rękę i ruszyłem na środek parkietu. Ludzie schodzili mi z drogi  ponieważ posyłałem im groźne spojrzenia lub mnie znali i nie chcieli wejść mi w drogę . 

Alex Pov . 

Byłam już nieźle wstawiona, chodź obiecałam sobie że jeden drink max bo wiem że mam słabą głowę do alkoholu, ale oczywiście musiałam ulec jego urokowi. 
Zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki, przy okazji ocierałam się o jego przyjaciele co czułam że mu się podoba . Tak tego chłopaka łatwo podniecić. Zaczął całować moją szyję . 

Justin Pov. 

Ta dziewczyna jest nie możliwa ! Staliśmy już w łazience posadziłem ją na parapecie i zaczęłam ją namiętnie całować. Byłem już na nią tak bardzo napalony a ona co ?! Zaczęła płakać odepchnęła mnie i wybiegła z klubu, oczywiście że wybiegłem za nią ale jej już nigdzie nie widziałem . 

piątek, 4 października 2013

Rozdział piąty . " Nienawiść czy Miłość ? "

Komentuj !

****

- Nie mam czasu Bieber, śpieszę się do domu -
Patrzyłam na niego i miałam ochotę mu przywalić ale za razem pocałować jego pełen usta były koloru jasnego różu, wszystko było idealne. Nigdy nie wierzyłam w rzeczy idealne ale od teraz chyba zacznę. Nie kurwa przestań tak myśleć parę godzin temu przywalił ci prosto w twarz !
Przygryzłam dolną wargę patrząc na jego usta, jego usta zmieniły kształt w złośliwy uśmieszek.
Kurwa ! Kurwa ! I jeszcze raz kurwa ! Zauważył ? Nie mógł . Alex bądź w przyszłości bardziej ostrożna ! W myślach walnęłam się z całej siły w twarz.
- Chcę ci tylko powiedzieć że nie chcę żeby przez taką małą sukę jak ty stracił najlepszego przyjaciela. Rozumiesz ?! -
Wykrzyknął mi prosto w twarz . Tak, potwierdzam jest Bipolarny. Mogę mu załatwić dobrego psychologa serio znam paru .
- Po pierwsze, nie mów do mnie że jestem suką ! Bo najwidoczniej nie znasz pełnego znaczenia tego słowa . A po drugie, nie chcę ci odbierać przyjaciela ! -
Patrzyłam na niego a on na mnie jego miodowe oczy normalnie zajebiste . Mogę się z nim zamienić jeśli chcę -  To powiedz mu żeby ze mną pogadał ..-
Przeciągnął zdanie, o mój boże on jest w 100 % Bipolarny !
- A może on nie chcę mieć przyjaciela który bije jego kuzynki ? - skrzyżowałam ręce na piersi
- Nie widziałem okej ? Nie będę cię przepraszał bo ty też mnie uderzyłaś i jest ok -
Serio ? Ok ? Uderzył mnie tak, że nadal czuje to !
- Nie jest ok ! Uderzyłeś mnie ! A cię to pewnie nawet nie zabolało !
- Dobra to .. Przepraszam ok ? Tylko powiedz Chazowi żeby ze mną pogadał -
podrapał się po karku przez co był jeszcze bardziej seksowny ! Nie jestem fanką z Seksu ale z nim mogła bym codziennie . Boże Alex ten chłopak ci robi źle na psychikę .
- Zobaczę co da się zrobić ..
Wsiadłam do samochodu i jak najszybciej odjechałam .

Nie chciałam być suką ani nic w tym rodzaju, więc pogadałam z Chazem od razu po szkole.
To byłe dziwne siedział sobie u mnie w domu i oglądał telewizje i czuł się jak u siebie . Ten chłopak jest pozytywnie pierdolnięty . Gadałam z nim na temat Justina, serio nie chciałam żeby kogoś przyjaźń skończyła się prze mnie .

Justin POV

Pomimo tego że ją uderzyłem i ogólnie ona z nim pogadała. Ta dziewczyna jest chora, inne by nawet nie próbowały z nim gadać a co dopiero błagać o to żeby mi to wybaczył. Jak to dziwnie brzmi tak trochę jak by to był mój chłopak . Fuu .. Nie że coś On jest przystojny, ale obrzydzają mnie geje . Boże czy ja właśnie powiedziałem że On jest przystojny ?! Do końca mnie popierdoliło. Ale nie ważne .

Chaz wyszedł ode mnie jakoś koło 20, mówił że ma coś do załatwienia. W sumie też musiałem się zbierać.
Chaz opowiedział mi wszystko jak Alex go błagała żeby mi wybaczył i pogodził się ze mną . Co czasem rozbawiało mnie do łez . Tej dziewczynie chyba zależało bardziej na tym niż mi ! Ale będę musiał jej to jakoś wynagrodzić.
a) Zwykłe podziękowanie - Będzie mnie mieć dalej za chuja .. eh .
b) Spacer
c) kino
Muszę jej jakoś zaimponować, nie zależy mi na niej ale ona mi pomogła . Muszę coś wymyślić .
Jutro piątek .. Dobra wszystko już wiem, nie będzie romantycznie ale przynajmniej będzie fajna zabawa a może będzie coś więcej ..
Nie musi być romantycznie prawda ? To nie randka tylko zwykłe podziękowania a w tym mogę jeszcze zrobić coś dla siebie


*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~*~*~*~*~**~*~

Tak wiem rozdział powinien być tydzień temu . Przepraszam mam dużo nauki . miałam dużo kartkówek za zachowanie klasy więc musiałam się non stop uczyć :(
ALE ZA TO JUTRO ROZDZIAŁ SZÓSTY !  :))
WIECIE CO JUSTIN MA ZAMIAR ZROBIĆ ? JASNE ŻE WIADOMO . 
KOMENTUJCIE ! KOMENTUJCIE ! I DZIĘKUJE ZA PONAD 1 000 WYŚWIETLEŃ <3 JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI NA TT PISZCIE W KOMENTARZACH NAZWY <3
rozdziały będą dłuższe jeśli będzie więcej komentarzy <3 

czwartek, 19 września 2013

Rozdział Czwarty Naprawdę... Naprawdę Przepraszam

Komentuj Kicia <3
*********************************************************************************
- Naprawdę cię Kocham Alex - Wysoki chłopak krzyczał stał za mną, nie mogłam się odwrócić czułam strach, wszędzie ciemno jedno światło pochodzące z lampy ulicznej które padało prosto na jedną osobę. Była ubrana w czarną skórzaną kurtkę nie widziałam jego twarzy, był odwrócony w drugą stronę. Stałam pomiędzy dwiema postaciami, jedna była odwrócona do mnie tyłem druga krzyczała cięgle to samo upadłam na kolana schowałam twarz w dłonie było zimno i nie potrafiłam się ruszyć. Kocham ich obydwóch jeden mnie oszukał drugi oszukuje. Wrócić do niego czy do niego ? Może przestanie ? Może nie zrobi tego co miał na myśli ? Może on naprawdę mnie kocha ?
Przyjemny głos krzyczał to samo w jego głosie słyszałam smutek, rozczarowanie. Głos się załamywał, inny głos krzyczał " Wybieraj " . Wybrać Podłego dupka który stoi tyłem do mnie czy chłopaka którego nie mogę zobaczyć bo nie mogę się odwrócić ? Głoś za mną ucichł odwróciłam się by zobaczyć postać..

- Alex wstawaj ! - usłyszałam głos mojego ojca który krzyczał z dołu, wzięłam do ręki telefon odblokowałam ekran na tapecie ukazała się godzina 6:40 . Mój budzik miał zadzwonić jakieś 30 minut temu jednak tego nie zrobił, zablokowałam szybko ekran i wyskoczyłam z łóżka. Z szafy wyciągnęłam potrzebne ubrania i weszłam do łazienki która była połączona z moim pokojem.
Weszłam do szkoły szybkim krokiem ruszyłam do mojej szafki, wyciągnęłam z niej potrzebne książki i wrzuciłam je do torby. Szłam w stronę klasy z opuszczoną głową. Moje myśli ciągle krążyły wokół jednego mój sen :


Co to miało znaczyć ? Czy to może miało jakiś związek z tym co będzie później ? Kto to mógł być ? Eh ..

Wpadłam na kogoś książki chłopaka wylądowały na ziemi, zajebiście
- Naprawdę .. - Spojrzałam na niego . Uh Bieber, uśmiechał się bezczelnie i jego mina wyglądała na " Mów dalej .. " Posłuchałam się, a raczej zrobiłam to co wyczytałam z jego wręcz idealnej twarzy . Uh co ? Blee nie on jest .. Nie on Nie jest idealny ! - Naprawdę Przepraszam - Ominęłam go i chciałam iść do klasy lecz poczułam jak silna dłoń łapie mnie za nadgarstek i ciągnie tak że upadłam tuż przy książkach . Spojrzałam do góry gdzie stał Chłopak którego wręcz już znienawidziłam wiedziałam o co mu chodzi ale wstałam i poprawiłam bluzkę . Złapał mnie ponownie za nadgarstek koło nas zrobiło się sporę kółko,

Serio nie mają co robić tylko przyglądać się ?! 

Zwinął dłoń w pięść, taki odważny ? Uderzy dziewczynę ? Tego się nie spodziewałam damski bokser, no cóż taki jego los. Patrzyłam na niego z pogardą przygryzłam dolną wargę z nerwów . Obiecałam sobie że chociaż tu nie będę sprawiać problemów . Poczułam ból na moim policzku. Zrobił to ! Naprawdę ?!
Zamknęłam oczy policzyłam do dziesięciu ścisnęłam rękę w pięść, otworzyłam oczy i zobaczyłam jego głupkowaty uśmieszek na twarzy, tak ciesz się uderzyłeś dziewczynę bardzo odważne. Posłałam mu złośliwy uśmiech i przywaliłam mu z całej siły w twarz. Przyłożył jedną rękę do swojego czerwonego policzka spojrzał na mnie jego oczy były czarne i nie okazywały żadnych emocji, starałam się coś wyczytać z jego oczu, lecz bez skutku. Chciał mi znów przywalić lecz poczułam kogoś rękę na swoim ramieniu, odwróciłam głowę w bok zobaczyłam Chaza. Każdy się rozszedł i plotkowali jakieś dziwki mówiły że dobrze mi tak.

- Serio Bieber ?! - Chaz popchnął go a ja trzymałam za policzek w który przed chwilą dostałam mocne uderzenie .
- O co ci chodzi ? Wcześniej jakoś ci to nie przeszkadzało ! - Powiedział oburzony Pan Idealny ( czujecie sarkazm ? )
- Może nie przeszkadzało jak bijesz jakieś dziwki ale nie moją kuzynkę ? - Chaz uniósł jedną brew do góry
- Twoją .. Co ? - Patrzył na mnie a następnie na Chaz'a . - Ty nie masz przecież nikogo oprócz rodziców
- A jednak - Objął mnie ramieniem i go ominą szłam z nim przez długi korytarz. - Nie chcesz iść do pielęgniarki ? - Stanęliśmy przed salą w której zaraz miały się zacząć zajęcia .
- Tak, na pewno - posłałam mu lekki uśmiech który odwzajemnił, naprawdę miał słodki uśmiech .
- Przepraszam, za Biebera .. - zatrzymał się na chwilę i wziął więcej powietrza - Od jakiegoś czasu
taki jest ... - Trochę posmutniał, co mnie trochę zaniepokoiło.
- Nie martw się - uśmiechnęłam się i weszłam do sali .

Lekcje mijały powoli i nudno całe przerwy spędzałam z Chaz'em. Cały dzień nie odzywał się do Biebera co mnie smuciło. Wiedziałam że są najlepszymi przyjaciółmi a przeze mnie miało się zmienić nie sądzę .

Justin Pov

Kuzynka ? Czemu mi wcześniej nic o niej nie powiedział ? Nie że chciał bym ją przelecieć czy coś .. Nie oszukujmy się jest gorąca ale to coś innego . Nie zrobił bym na pewno tego co się zdarzyło przed lekcjami.
Próbowałem porozmawiać z Chazem ale on kompletnie mnie olewał. No Kurwa ! Przecież nie wiedziałem tak ? Czemu on musi taki być ? Ona mi oddała i byliśmy kwita prawda ? Właśnie Prawda !

Alex Pov

Wyszłam do szkoły szukając kluczyków w torebce, wyciągnęłam czarne klucze i ruszyłam do samochodu wolnym tempem. Otworzyłam drzwi od strony pasażera i wrzuciłam do środka moją torebkę.  Obeszłam samochód dookoła i otworzyłam drzwi kiedy ktoś mnie złapał za ramię odwróciłam przede mną stał sam " Pan Idealny "

**********************************************************************

Komentujcie <3 I wgl . Dziękuje za 600 wyświetleń <3 Następny rozdział za tydzień
Komentujcie wystarczy zwykła . lub , obojętne ale żeby coś ! :))

czwartek, 12 września 2013

Rozdział Trzeci. Family

Cały dzień spędziłam z Zaynem, on był taki uroczy i słodki a zarazem seksowny. Poznałam jego znajomych ... Uh nawet fajni byli. Ale ja lubię siedzieć sama a oni mi w tym przeszkadzali. Już zdążyli się przyzwyczaić do moich nagłych wybuchów złości. I jakoś im to nie przeszkadza to jest dość dziwne . Każdej osobie to przeszkadzało do tej pory.  W szkole poznałam jakiegoś tam Biebera, uhym on siedział ze mną na lekcji. Nasz sposób poznania się i inne incydenty nie były zbyt miłe ale ten chuj jest taki wkurwiający, każdy go w szkole zna więc już stawiam że jest męską dziwką.

* ostatnia lekcja WF *
Szłam spokojnym krokiem w stronę szatni dla dziewczyn, patrzyłam się na ziemię żeby nie wybuchnąć złością na osoby które się na mnie patrzyły.
Poczułam przed sobą coś twardego, najwyraźniej był to dość dobrze zbudowany chłopak. Przez to wszystko upadłam na ziemię.
- Chuj jebany - przeklełam pod nosem . I szybko zabrałam swoje książki. Kiedy złapałam jedną książkę na mojej ręce pojawiła się ręką chłopaka popatrzyłam w górę, uh tak Bieber on kurwa zawsze musi  być tam gdzie ja. Dlaczego tak mówię ? Więc tak .. Jakoś tak na drugiej przerwie jakiś chuj zaczął się ze mną kłócić, ja od razu bym mu przywaliła i to z miłą chęcią ale pan wspaniały Bieber się pojawił i go gdzieś zabrał, tak samo na kolejnych przerwach.  Zaczynam się z kimś kłócić pan wspaniały musiał interweniować. Nie musiał ale to robił, widziałam że na każdej przerwie moja siostra latała za nim jak jakaś chora psychicznie czasem się z nim lizała ale to z pewnością każda dziewczyna w tej szkole . OPRÓCZ MNIE !
- Spierdalaj Bieber - miłym tonem powiedziałam do niego wzięłam tą książkę i wstałam otrzepałam się z kurzu i chciałam rozpocząć dalszą drogę do szatni ale jego ręka oplotła sie wokół mojej taili i przyciągnął mnie bliżej siebie. Popatrzyłam w jego brązowe oczy. Przybliżał się do mnie zamykając oczy, ha ha ha on myśli że będę się z nim lizać, chłopczyk ma duże marzenia. Jego usta były blisko moich, z parę milimetrów, MYŚL ALEX MYŚL !!! Krzyczałam w myślach .
Próbowałam go odsunąć od siebie, odpychałam go ale on się tylko głupkowato uśmiechał.
Poczułam że się odsuwa ode mnie z własnej woli nie sądzę, tak jak się spodziewałam za nim stał jakiś chłopak krótko obcięty i gdzieś odeszli.
- A Przepraszam to kurwa gdzie ?!?! - Krzyknęłam w myślach i ruszyłam do szatni.

 Weszłam do szatni poczułam mieszankę damskich perfum i innych takich, patrzyłam na te dziewczyny zirytowana stały i obczajały która ma lepszą dupę i cycki. Czy to nie jest rola facetów ?
Stanęłam przy jednej z szafek szybko się przebrałam nie chcąc żeby się na mnie gapiły, byłam gruba brzydka i wgl. Kto bym mnie chciał ?! Jeden był taki chłopak ale teraz nie ma go w moim życiu, i pewnie skończę jako stara dziewica z kotami. usiadłam na ławce w moich krótkich jasno niebieskich spodenkach i białej bluzce na ramiączka. Inne dziewczyny wyglądały jak ździry 2 dziewczyn stała z dala od nich i wyglądały przyzwoicie. Na swoje małe stopy wsunęłam niebiesko biały Air Maxy. Stanęłam przy lustrze i związałam swoje włosy w wysokiego kucyka. Dziewczyny powoli zaczęły wychodzić z szatni więc ruszyłam za nimi.
Siedziałyśmy na boisku i czekałyśmy na nauczycielkę, siedziałam trochę dalej od tych wszystkich dziewczyn. Koło mnie usiadła dość szczupła blondynka i trochę przy tuszy brunetka.
- Cześć ! - Powiedziały na raz po czym się zaśmiały - Jestem Brooke - uśmiechnęła się blondynka - To jest Kels - pokazała na brunetkę. Co mam zrobić ?! Odpowiedzieć czy je olać ?
- Umm cześć ? - popatrzyłam na nie. Chwila ciszy ogarnęła nas. Ah tak imię ! - Jestem Alex - posłałam im jeden z moich sztucznych uśmiechów. Naszą "fajną" rozmowę przerwała nauczycielka.
-Dziewczyny !! - pokazała nam żebyśmy wstały i każda z niechęcią podniosła swoją dupę - Dziś gracie z chłopakami - wskazała na grupkę chłopaków, uh nienawidzę mieć wf'u z chłopakami każdy się czepia a może tak było tylko w mojej starej szkole a w tej będzie lepiej ? Nie sądzę .. w każdej szkole tak jest. - Gracie w koszykówkę!
Podeszliśmy do chłopaków na przodzie stał Bieber i jakiś koleś, Zaczęli wybierać w Drużynie Biebera byli jak na razie sami chłopaki a w drugiej same dziewczyny. Pewnie to ustalili, ba bo pan Bieber zawsze musiał mieć to co chciał. Zostałam tylko ja i ta .. ten no .. um Kels ? Tak chyba, ta gruba to chyba była Kels a więc. Zostałam wybrana do drużyny Pana Biebera, serio ?! Jedyna dziewczyna .. uh dzięki ! Czułam się jak jakiś krasnal patrzyłam na nich z doły miałam 165 ! To i tak dużo pff ... Nie oszukujmy się inne dziewczyny mają po 175 ! Ale mój tata zawsze mówił że małe dziewczyny są słodkie więc się tym nie przejmowałam. Ustawili mnie pod koszem przeciwnika, po ich dziwnych dyskusjach. Ona przecież nawet do kosza nie trafi ! Ona jest niska ! Itp. boże serio jestem niska ale bez przesady co ?!
Gra się zaczęła czekałam tak jak mi kazali pod koszem drużyny przeciwnej, Uh nudziło mi się to i tak do mnie nie podawali. Zajebisty WF. Nie że narzekam czy coś ale chcę im pokazać że nie jestem jakąś sierotą ! Po 10 minutach gry dostałam piłkę, dobra na początku miałam lekkiego nie ogara i nie rozumiałam co mam robić ale po 5 sekundach wrzuciłam piłkę do kosza trafiłam ale mało mnie to obchodziło i wróciłam do podbierania słupa. Czułam wzrok ludzi na sobie co było peszące i spuściłam głowę. Resztę lekcji dzięki najukochańszemu Bieberowi musiałam biegać i grać czego nie chciałam ale jak nie grałam to mnie szczypał w dupę . EROTOMAN ! Serio jak podskakiwałam żeby trafić do kosza czułam jego wzrok na swoim ciele .

* Następny dzień 15 *
Stałam na dole zakładając na nogi moje czarne krótkie conversy. Właśnie za 20 minut mieliśmy być na obiedzie u rodziny mojego ojca. Na co się bardzo cieszyłam. Wyszliśmy z domu i wsiadaliśmy do samochodu miałam właśnie wsunąć się na siedzenie pasażera z przodu kiedy Moja młodsza słodka siostrzyczka mnie wyprzedziła. Nie chciałam robić kłótni wiedząc że mój tata  tego nie lubił a ja nie chciałam go denerwować więc wsiadłam do tyłu i czekałam aż dojedziemy . Po 15 minutach staliśmy przed drzwiami nie zbyt dużego ale też nie małego domu zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam aż ktoś nam otworzy, po 1 minucie drzwi się otworzyły a w drzwiach stał Chaz . Chaz ? Co ? Kurwa ! Nie ... Na pewno pomyliliśmy adresy ! To nie mogło być prawdziwe ! Byłam bardzo zdenerwowana.

Po obiedzie poszłam z Chazem za dom, on był miły serio ! Wydawał się zwykłym dupkiem ale był naprawdę miły. Rozmawiałam z nim i się polubiliśmy chodź nie chciałam tego to go polubiłam. Co było najlepsze Dan miał w dupie ! Ha suka w końcu nie jest w centrum uwagi ! Tak jak było łatwo odczytać z jej miny nie podobało jej się to. ale cóż siostrzyczko nie zawsze musisz mieć wszystkiego nie ?
O 19 wróciliśmy do domu, byłam szczęśliwa i czułam się fajnie tak jak nigdy ! Tak może że nigdy nikt mnie nie pytał o nic zawsze tylko do Dan. A moja ciocia była tak uprzejma że moją siostrą nazwała dziwką. Pokochałam tą rodzinę od razu. Jedno pytanie jakie mnie męczyło to .. Czy Chaz odezwie się do mnie w szkole ?