niedziela, 6 października 2013

Rozdział Szósty " Bieber Idioto ! "

Muszę was zacząć szantażować :)) 4 KOMENTARZE NEXT !!!
**************************************************

Alex Pov. 

Byłam w dużym czarnym pomieszczeniu, wokół nie było nic oprócz starego materacu zapach wokół był nieznośny. Czarne ściany z zaschłymi kroplami krwi, te miejsce przytwarzało mnie o dreszcze .
Czarna postać, twarz miała zasłoniętą kapturem co sprawiło że nie miałam możliwości zobaczenia jego twarzy. Krzyki, pisk tylko tyle pamiętam obudziłam się w tym miejscu . Czułam jak bym leżała tu długo po tygodniu . Czarna przychodziła raz w ciągu dnia wykorzystywała mnie moje łzy nic nie dawały krzyki i płacz sprawiało że on jeszcze mocniej bardziej mnie chciał. Miałam być tu przez całe moje życie, zabójstwa na moich oczach. Byłam przynętą na jego wrogów, chciałam stąd się wyrwać nie raz ale zawsze ktoś musiał mi w tym przeszkodzić. 

Czarna postać stanęła w moich drzwiach, kaptur pozwalał mi tylko na zobaczenia jego ust. Pełne jasno różowe idealne, parę ciemnych włosów wystawało spod kaptura.
Siedziałam skulona w kącie nie stawałam bo wiedziałam czego chcę, tego co zawsze. Trzęsłam się tak to było z strachu ale również z zimna. Byłam w krótkich szortach i bluzce na ramiączka która odsłaniała mój brzuch moje wysokie szpilki leżały obok a moje stopy stykały się z zimną podłogą. 
Czarna postać kucnęła przede mną i dotknął lekko moje policzka co sprawiło że spojrzałam do góry moje oczy były wypełnione do pełna łzami. Jego pełne usta przytknął do moich łzy leciały mi policzkach jak szalone. Chciałam tylko wyjść z tego koszmaru . 

Justin Pov . 

Stałem z boku patrzyłem na tą całą sytuację widziałem przez co przechodzi ale nie mogłem jej pomóc. Stałem patrzyłem się jak głupek próbowałam jej pomóc zabrać ją stąd jak najdalej ale musiałem się temu przyglądać. nie miałem innego wyjścia. Patrzyłem jak cierpi, jak krzyczy że potrzebuje pomocy. Chciałem tylko podejść i wyrwać ją z jego brudnych rąk. Zabrać ją jak najdalej stąd zabrać ją z tego koszmaru i sprawiać żeby była najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi . 

Alex Pov . 


Obudziłam się ciężko dusząc . Dlaczego nie wiem ? Może zły sen ? Tak, pewnie tak. Od jakiegoś czasu często je mniewam ale mało kiedy je pamiętam. Tyle co pamiętam zawsze w nich jest Ten SAM Chłopak co mnie zaczyna przerażać . 

Wchodziłam po krótkich szerokich schodach które prowadzą do wejścia do szkoły, poczułam że ktoś mnie ciągnie za rękę i ciągnie na bok. 
Stałam twarzą w twarz z panem idealnym. Czego on znów chcę ? Nie dość że mu pomogłam to znów ma jakieś wąty ? 

- Dzięki - powiedział a ja mu tylko posłałam sztuczny uśmiech i próbowałam się wyrwać i wejść do szkoły . - Dziś wieczorem jest impreza, i w zamian za to że mi pomogłaś - wywróciłam oczami i mu przerwałam 
- Nie dzięki - uśmiechnęłam się sztucznie i weszłam do szkoły, ale on stanął przede mną a że wzrok miałam opuszczony patrzyłam się na jego spodnie . Były spuszczone tak bardzo że w każdej chwili mogły by mu spaść. W jednej chwili pomyślałam że mogę je pociągnąć w dół żeby mu spadły ale nie chciałam być nie miła i nie chciałam sprawiać przyjemności tym dziewczyną które z chęcią chciały by tego . FU ! Podniosłam wzrok na niego . 
- Co ? 
-  Będę po ciebie o 19 - uśmiechnął się i odszedł . Ha i on ma nadzieję że ja z nim tam pójdę, oh zabawny jest. Ale dobra niech będzie przyda mi się jakaś impreza. 

18.50 Byłam już gotowa, położyłam się na łóżku. Włosy miałam rozpuszczone na sobie miałam bluzkę która odkrywała mój brzuch, krótkie szorty i 15 cm szpilki . Tak jestem mistrzynią w tańczeniu w szpilkach . 
Użyłam moich waniliowych perfum, od Chaza się dowiedziałam co Justin lubi i wszystko to wykorzystałam . 
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc zeszłam na dół i mu otworzyłam .

Justin Pov. 

Alex wyglądała tak gorąco, szorty ledwo zakrywały jej tyłek  bluzka odkrywała dół jej brzucha. Dzięki wysokim szpilkom była prawię mojego wzrostu. Poczułem mocny zapach wanilii, na co mój mózg zaczął szaleć. Może i dziwne to jest ale uwielbiam jak dziewczyna pachnie wanilią. 

Po 30 minutach byliśmy w klubie piłem drugie piwo ale wiedziałem że więcej nie mogę bo muszę ją odwieźć do domu. Postawiłem jej 3 drinka przez co była już lekko wstawiona, o to właśnie chodziło.

- idziemy zatańczyć ? - Przerwałem ciszę po między nami a ona tylko zachichotała i wstała, wstałem złapałem jej rękę i ruszyłem na środek parkietu. Ludzie schodzili mi z drogi  ponieważ posyłałem im groźne spojrzenia lub mnie znali i nie chcieli wejść mi w drogę . 

Alex Pov . 

Byłam już nieźle wstawiona, chodź obiecałam sobie że jeden drink max bo wiem że mam słabą głowę do alkoholu, ale oczywiście musiałam ulec jego urokowi. 
Zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki, przy okazji ocierałam się o jego przyjaciele co czułam że mu się podoba . Tak tego chłopaka łatwo podniecić. Zaczął całować moją szyję . 

Justin Pov. 

Ta dziewczyna jest nie możliwa ! Staliśmy już w łazience posadziłem ją na parapecie i zaczęłam ją namiętnie całować. Byłem już na nią tak bardzo napalony a ona co ?! Zaczęła płakać odepchnęła mnie i wybiegła z klubu, oczywiście że wybiegłem za nią ale jej już nigdzie nie widziałem . 

6 komentarzy: