czwartek, 19 września 2013

Rozdział Czwarty Naprawdę... Naprawdę Przepraszam

Komentuj Kicia <3
*********************************************************************************
- Naprawdę cię Kocham Alex - Wysoki chłopak krzyczał stał za mną, nie mogłam się odwrócić czułam strach, wszędzie ciemno jedno światło pochodzące z lampy ulicznej które padało prosto na jedną osobę. Była ubrana w czarną skórzaną kurtkę nie widziałam jego twarzy, był odwrócony w drugą stronę. Stałam pomiędzy dwiema postaciami, jedna była odwrócona do mnie tyłem druga krzyczała cięgle to samo upadłam na kolana schowałam twarz w dłonie było zimno i nie potrafiłam się ruszyć. Kocham ich obydwóch jeden mnie oszukał drugi oszukuje. Wrócić do niego czy do niego ? Może przestanie ? Może nie zrobi tego co miał na myśli ? Może on naprawdę mnie kocha ?
Przyjemny głos krzyczał to samo w jego głosie słyszałam smutek, rozczarowanie. Głos się załamywał, inny głos krzyczał " Wybieraj " . Wybrać Podłego dupka który stoi tyłem do mnie czy chłopaka którego nie mogę zobaczyć bo nie mogę się odwrócić ? Głoś za mną ucichł odwróciłam się by zobaczyć postać..

- Alex wstawaj ! - usłyszałam głos mojego ojca który krzyczał z dołu, wzięłam do ręki telefon odblokowałam ekran na tapecie ukazała się godzina 6:40 . Mój budzik miał zadzwonić jakieś 30 minut temu jednak tego nie zrobił, zablokowałam szybko ekran i wyskoczyłam z łóżka. Z szafy wyciągnęłam potrzebne ubrania i weszłam do łazienki która była połączona z moim pokojem.
Weszłam do szkoły szybkim krokiem ruszyłam do mojej szafki, wyciągnęłam z niej potrzebne książki i wrzuciłam je do torby. Szłam w stronę klasy z opuszczoną głową. Moje myśli ciągle krążyły wokół jednego mój sen :


Co to miało znaczyć ? Czy to może miało jakiś związek z tym co będzie później ? Kto to mógł być ? Eh ..

Wpadłam na kogoś książki chłopaka wylądowały na ziemi, zajebiście
- Naprawdę .. - Spojrzałam na niego . Uh Bieber, uśmiechał się bezczelnie i jego mina wyglądała na " Mów dalej .. " Posłuchałam się, a raczej zrobiłam to co wyczytałam z jego wręcz idealnej twarzy . Uh co ? Blee nie on jest .. Nie on Nie jest idealny ! - Naprawdę Przepraszam - Ominęłam go i chciałam iść do klasy lecz poczułam jak silna dłoń łapie mnie za nadgarstek i ciągnie tak że upadłam tuż przy książkach . Spojrzałam do góry gdzie stał Chłopak którego wręcz już znienawidziłam wiedziałam o co mu chodzi ale wstałam i poprawiłam bluzkę . Złapał mnie ponownie za nadgarstek koło nas zrobiło się sporę kółko,

Serio nie mają co robić tylko przyglądać się ?! 

Zwinął dłoń w pięść, taki odważny ? Uderzy dziewczynę ? Tego się nie spodziewałam damski bokser, no cóż taki jego los. Patrzyłam na niego z pogardą przygryzłam dolną wargę z nerwów . Obiecałam sobie że chociaż tu nie będę sprawiać problemów . Poczułam ból na moim policzku. Zrobił to ! Naprawdę ?!
Zamknęłam oczy policzyłam do dziesięciu ścisnęłam rękę w pięść, otworzyłam oczy i zobaczyłam jego głupkowaty uśmieszek na twarzy, tak ciesz się uderzyłeś dziewczynę bardzo odważne. Posłałam mu złośliwy uśmiech i przywaliłam mu z całej siły w twarz. Przyłożył jedną rękę do swojego czerwonego policzka spojrzał na mnie jego oczy były czarne i nie okazywały żadnych emocji, starałam się coś wyczytać z jego oczu, lecz bez skutku. Chciał mi znów przywalić lecz poczułam kogoś rękę na swoim ramieniu, odwróciłam głowę w bok zobaczyłam Chaza. Każdy się rozszedł i plotkowali jakieś dziwki mówiły że dobrze mi tak.

- Serio Bieber ?! - Chaz popchnął go a ja trzymałam za policzek w który przed chwilą dostałam mocne uderzenie .
- O co ci chodzi ? Wcześniej jakoś ci to nie przeszkadzało ! - Powiedział oburzony Pan Idealny ( czujecie sarkazm ? )
- Może nie przeszkadzało jak bijesz jakieś dziwki ale nie moją kuzynkę ? - Chaz uniósł jedną brew do góry
- Twoją .. Co ? - Patrzył na mnie a następnie na Chaz'a . - Ty nie masz przecież nikogo oprócz rodziców
- A jednak - Objął mnie ramieniem i go ominą szłam z nim przez długi korytarz. - Nie chcesz iść do pielęgniarki ? - Stanęliśmy przed salą w której zaraz miały się zacząć zajęcia .
- Tak, na pewno - posłałam mu lekki uśmiech który odwzajemnił, naprawdę miał słodki uśmiech .
- Przepraszam, za Biebera .. - zatrzymał się na chwilę i wziął więcej powietrza - Od jakiegoś czasu
taki jest ... - Trochę posmutniał, co mnie trochę zaniepokoiło.
- Nie martw się - uśmiechnęłam się i weszłam do sali .

Lekcje mijały powoli i nudno całe przerwy spędzałam z Chaz'em. Cały dzień nie odzywał się do Biebera co mnie smuciło. Wiedziałam że są najlepszymi przyjaciółmi a przeze mnie miało się zmienić nie sądzę .

Justin Pov

Kuzynka ? Czemu mi wcześniej nic o niej nie powiedział ? Nie że chciał bym ją przelecieć czy coś .. Nie oszukujmy się jest gorąca ale to coś innego . Nie zrobił bym na pewno tego co się zdarzyło przed lekcjami.
Próbowałem porozmawiać z Chazem ale on kompletnie mnie olewał. No Kurwa ! Przecież nie wiedziałem tak ? Czemu on musi taki być ? Ona mi oddała i byliśmy kwita prawda ? Właśnie Prawda !

Alex Pov

Wyszłam do szkoły szukając kluczyków w torebce, wyciągnęłam czarne klucze i ruszyłam do samochodu wolnym tempem. Otworzyłam drzwi od strony pasażera i wrzuciłam do środka moją torebkę.  Obeszłam samochód dookoła i otworzyłam drzwi kiedy ktoś mnie złapał za ramię odwróciłam przede mną stał sam " Pan Idealny "

**********************************************************************

Komentujcie <3 I wgl . Dziękuje za 600 wyświetleń <3 Następny rozdział za tydzień
Komentujcie wystarczy zwykła . lub , obojętne ale żeby coś ! :))

5 komentarzy:

  1. Kocham, kocham,kocham!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie :) czekam na nn informuj mnie na twitterze @maja378

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju, uwielbiam to opowiadanie. Jest wspaniałe. Czekam na kolejny rozdział!!:)


    (zapraszam do mnie: Jej najlepsza przyjaciółka i jej chłopak okazali się dwójką najbardziej fałszywych ludzi na świecie. Co się stanie gdy Alice zaprzyjaźni się z Justinem? Co się stanie gdy przez tego z pozoru grzecznego chłopaka wpadnie w kłopoty? Tego się dowiesz czytając http://small-breath.blogspot.com/ ZAPRASZAM♥

    http://small-breath.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń