czwartek, 19 września 2013

Rozdział Czwarty Naprawdę... Naprawdę Przepraszam

Komentuj Kicia <3
*********************************************************************************
- Naprawdę cię Kocham Alex - Wysoki chłopak krzyczał stał za mną, nie mogłam się odwrócić czułam strach, wszędzie ciemno jedno światło pochodzące z lampy ulicznej które padało prosto na jedną osobę. Była ubrana w czarną skórzaną kurtkę nie widziałam jego twarzy, był odwrócony w drugą stronę. Stałam pomiędzy dwiema postaciami, jedna była odwrócona do mnie tyłem druga krzyczała cięgle to samo upadłam na kolana schowałam twarz w dłonie było zimno i nie potrafiłam się ruszyć. Kocham ich obydwóch jeden mnie oszukał drugi oszukuje. Wrócić do niego czy do niego ? Może przestanie ? Może nie zrobi tego co miał na myśli ? Może on naprawdę mnie kocha ?
Przyjemny głos krzyczał to samo w jego głosie słyszałam smutek, rozczarowanie. Głos się załamywał, inny głos krzyczał " Wybieraj " . Wybrać Podłego dupka który stoi tyłem do mnie czy chłopaka którego nie mogę zobaczyć bo nie mogę się odwrócić ? Głoś za mną ucichł odwróciłam się by zobaczyć postać..

- Alex wstawaj ! - usłyszałam głos mojego ojca który krzyczał z dołu, wzięłam do ręki telefon odblokowałam ekran na tapecie ukazała się godzina 6:40 . Mój budzik miał zadzwonić jakieś 30 minut temu jednak tego nie zrobił, zablokowałam szybko ekran i wyskoczyłam z łóżka. Z szafy wyciągnęłam potrzebne ubrania i weszłam do łazienki która była połączona z moim pokojem.
Weszłam do szkoły szybkim krokiem ruszyłam do mojej szafki, wyciągnęłam z niej potrzebne książki i wrzuciłam je do torby. Szłam w stronę klasy z opuszczoną głową. Moje myśli ciągle krążyły wokół jednego mój sen :


Co to miało znaczyć ? Czy to może miało jakiś związek z tym co będzie później ? Kto to mógł być ? Eh ..

Wpadłam na kogoś książki chłopaka wylądowały na ziemi, zajebiście
- Naprawdę .. - Spojrzałam na niego . Uh Bieber, uśmiechał się bezczelnie i jego mina wyglądała na " Mów dalej .. " Posłuchałam się, a raczej zrobiłam to co wyczytałam z jego wręcz idealnej twarzy . Uh co ? Blee nie on jest .. Nie on Nie jest idealny ! - Naprawdę Przepraszam - Ominęłam go i chciałam iść do klasy lecz poczułam jak silna dłoń łapie mnie za nadgarstek i ciągnie tak że upadłam tuż przy książkach . Spojrzałam do góry gdzie stał Chłopak którego wręcz już znienawidziłam wiedziałam o co mu chodzi ale wstałam i poprawiłam bluzkę . Złapał mnie ponownie za nadgarstek koło nas zrobiło się sporę kółko,

Serio nie mają co robić tylko przyglądać się ?! 

Zwinął dłoń w pięść, taki odważny ? Uderzy dziewczynę ? Tego się nie spodziewałam damski bokser, no cóż taki jego los. Patrzyłam na niego z pogardą przygryzłam dolną wargę z nerwów . Obiecałam sobie że chociaż tu nie będę sprawiać problemów . Poczułam ból na moim policzku. Zrobił to ! Naprawdę ?!
Zamknęłam oczy policzyłam do dziesięciu ścisnęłam rękę w pięść, otworzyłam oczy i zobaczyłam jego głupkowaty uśmieszek na twarzy, tak ciesz się uderzyłeś dziewczynę bardzo odważne. Posłałam mu złośliwy uśmiech i przywaliłam mu z całej siły w twarz. Przyłożył jedną rękę do swojego czerwonego policzka spojrzał na mnie jego oczy były czarne i nie okazywały żadnych emocji, starałam się coś wyczytać z jego oczu, lecz bez skutku. Chciał mi znów przywalić lecz poczułam kogoś rękę na swoim ramieniu, odwróciłam głowę w bok zobaczyłam Chaza. Każdy się rozszedł i plotkowali jakieś dziwki mówiły że dobrze mi tak.

- Serio Bieber ?! - Chaz popchnął go a ja trzymałam za policzek w który przed chwilą dostałam mocne uderzenie .
- O co ci chodzi ? Wcześniej jakoś ci to nie przeszkadzało ! - Powiedział oburzony Pan Idealny ( czujecie sarkazm ? )
- Może nie przeszkadzało jak bijesz jakieś dziwki ale nie moją kuzynkę ? - Chaz uniósł jedną brew do góry
- Twoją .. Co ? - Patrzył na mnie a następnie na Chaz'a . - Ty nie masz przecież nikogo oprócz rodziców
- A jednak - Objął mnie ramieniem i go ominą szłam z nim przez długi korytarz. - Nie chcesz iść do pielęgniarki ? - Stanęliśmy przed salą w której zaraz miały się zacząć zajęcia .
- Tak, na pewno - posłałam mu lekki uśmiech który odwzajemnił, naprawdę miał słodki uśmiech .
- Przepraszam, za Biebera .. - zatrzymał się na chwilę i wziął więcej powietrza - Od jakiegoś czasu
taki jest ... - Trochę posmutniał, co mnie trochę zaniepokoiło.
- Nie martw się - uśmiechnęłam się i weszłam do sali .

Lekcje mijały powoli i nudno całe przerwy spędzałam z Chaz'em. Cały dzień nie odzywał się do Biebera co mnie smuciło. Wiedziałam że są najlepszymi przyjaciółmi a przeze mnie miało się zmienić nie sądzę .

Justin Pov

Kuzynka ? Czemu mi wcześniej nic o niej nie powiedział ? Nie że chciał bym ją przelecieć czy coś .. Nie oszukujmy się jest gorąca ale to coś innego . Nie zrobił bym na pewno tego co się zdarzyło przed lekcjami.
Próbowałem porozmawiać z Chazem ale on kompletnie mnie olewał. No Kurwa ! Przecież nie wiedziałem tak ? Czemu on musi taki być ? Ona mi oddała i byliśmy kwita prawda ? Właśnie Prawda !

Alex Pov

Wyszłam do szkoły szukając kluczyków w torebce, wyciągnęłam czarne klucze i ruszyłam do samochodu wolnym tempem. Otworzyłam drzwi od strony pasażera i wrzuciłam do środka moją torebkę.  Obeszłam samochód dookoła i otworzyłam drzwi kiedy ktoś mnie złapał za ramię odwróciłam przede mną stał sam " Pan Idealny "

**********************************************************************

Komentujcie <3 I wgl . Dziękuje za 600 wyświetleń <3 Następny rozdział za tydzień
Komentujcie wystarczy zwykła . lub , obojętne ale żeby coś ! :))

czwartek, 12 września 2013

Rozdział Trzeci. Family

Cały dzień spędziłam z Zaynem, on był taki uroczy i słodki a zarazem seksowny. Poznałam jego znajomych ... Uh nawet fajni byli. Ale ja lubię siedzieć sama a oni mi w tym przeszkadzali. Już zdążyli się przyzwyczaić do moich nagłych wybuchów złości. I jakoś im to nie przeszkadza to jest dość dziwne . Każdej osobie to przeszkadzało do tej pory.  W szkole poznałam jakiegoś tam Biebera, uhym on siedział ze mną na lekcji. Nasz sposób poznania się i inne incydenty nie były zbyt miłe ale ten chuj jest taki wkurwiający, każdy go w szkole zna więc już stawiam że jest męską dziwką.

* ostatnia lekcja WF *
Szłam spokojnym krokiem w stronę szatni dla dziewczyn, patrzyłam się na ziemię żeby nie wybuchnąć złością na osoby które się na mnie patrzyły.
Poczułam przed sobą coś twardego, najwyraźniej był to dość dobrze zbudowany chłopak. Przez to wszystko upadłam na ziemię.
- Chuj jebany - przeklełam pod nosem . I szybko zabrałam swoje książki. Kiedy złapałam jedną książkę na mojej ręce pojawiła się ręką chłopaka popatrzyłam w górę, uh tak Bieber on kurwa zawsze musi  być tam gdzie ja. Dlaczego tak mówię ? Więc tak .. Jakoś tak na drugiej przerwie jakiś chuj zaczął się ze mną kłócić, ja od razu bym mu przywaliła i to z miłą chęcią ale pan wspaniały Bieber się pojawił i go gdzieś zabrał, tak samo na kolejnych przerwach.  Zaczynam się z kimś kłócić pan wspaniały musiał interweniować. Nie musiał ale to robił, widziałam że na każdej przerwie moja siostra latała za nim jak jakaś chora psychicznie czasem się z nim lizała ale to z pewnością każda dziewczyna w tej szkole . OPRÓCZ MNIE !
- Spierdalaj Bieber - miłym tonem powiedziałam do niego wzięłam tą książkę i wstałam otrzepałam się z kurzu i chciałam rozpocząć dalszą drogę do szatni ale jego ręka oplotła sie wokół mojej taili i przyciągnął mnie bliżej siebie. Popatrzyłam w jego brązowe oczy. Przybliżał się do mnie zamykając oczy, ha ha ha on myśli że będę się z nim lizać, chłopczyk ma duże marzenia. Jego usta były blisko moich, z parę milimetrów, MYŚL ALEX MYŚL !!! Krzyczałam w myślach .
Próbowałam go odsunąć od siebie, odpychałam go ale on się tylko głupkowato uśmiechał.
Poczułam że się odsuwa ode mnie z własnej woli nie sądzę, tak jak się spodziewałam za nim stał jakiś chłopak krótko obcięty i gdzieś odeszli.
- A Przepraszam to kurwa gdzie ?!?! - Krzyknęłam w myślach i ruszyłam do szatni.

 Weszłam do szatni poczułam mieszankę damskich perfum i innych takich, patrzyłam na te dziewczyny zirytowana stały i obczajały która ma lepszą dupę i cycki. Czy to nie jest rola facetów ?
Stanęłam przy jednej z szafek szybko się przebrałam nie chcąc żeby się na mnie gapiły, byłam gruba brzydka i wgl. Kto bym mnie chciał ?! Jeden był taki chłopak ale teraz nie ma go w moim życiu, i pewnie skończę jako stara dziewica z kotami. usiadłam na ławce w moich krótkich jasno niebieskich spodenkach i białej bluzce na ramiączka. Inne dziewczyny wyglądały jak ździry 2 dziewczyn stała z dala od nich i wyglądały przyzwoicie. Na swoje małe stopy wsunęłam niebiesko biały Air Maxy. Stanęłam przy lustrze i związałam swoje włosy w wysokiego kucyka. Dziewczyny powoli zaczęły wychodzić z szatni więc ruszyłam za nimi.
Siedziałyśmy na boisku i czekałyśmy na nauczycielkę, siedziałam trochę dalej od tych wszystkich dziewczyn. Koło mnie usiadła dość szczupła blondynka i trochę przy tuszy brunetka.
- Cześć ! - Powiedziały na raz po czym się zaśmiały - Jestem Brooke - uśmiechnęła się blondynka - To jest Kels - pokazała na brunetkę. Co mam zrobić ?! Odpowiedzieć czy je olać ?
- Umm cześć ? - popatrzyłam na nie. Chwila ciszy ogarnęła nas. Ah tak imię ! - Jestem Alex - posłałam im jeden z moich sztucznych uśmiechów. Naszą "fajną" rozmowę przerwała nauczycielka.
-Dziewczyny !! - pokazała nam żebyśmy wstały i każda z niechęcią podniosła swoją dupę - Dziś gracie z chłopakami - wskazała na grupkę chłopaków, uh nienawidzę mieć wf'u z chłopakami każdy się czepia a może tak było tylko w mojej starej szkole a w tej będzie lepiej ? Nie sądzę .. w każdej szkole tak jest. - Gracie w koszykówkę!
Podeszliśmy do chłopaków na przodzie stał Bieber i jakiś koleś, Zaczęli wybierać w Drużynie Biebera byli jak na razie sami chłopaki a w drugiej same dziewczyny. Pewnie to ustalili, ba bo pan Bieber zawsze musiał mieć to co chciał. Zostałam tylko ja i ta .. ten no .. um Kels ? Tak chyba, ta gruba to chyba była Kels a więc. Zostałam wybrana do drużyny Pana Biebera, serio ?! Jedyna dziewczyna .. uh dzięki ! Czułam się jak jakiś krasnal patrzyłam na nich z doły miałam 165 ! To i tak dużo pff ... Nie oszukujmy się inne dziewczyny mają po 175 ! Ale mój tata zawsze mówił że małe dziewczyny są słodkie więc się tym nie przejmowałam. Ustawili mnie pod koszem przeciwnika, po ich dziwnych dyskusjach. Ona przecież nawet do kosza nie trafi ! Ona jest niska ! Itp. boże serio jestem niska ale bez przesady co ?!
Gra się zaczęła czekałam tak jak mi kazali pod koszem drużyny przeciwnej, Uh nudziło mi się to i tak do mnie nie podawali. Zajebisty WF. Nie że narzekam czy coś ale chcę im pokazać że nie jestem jakąś sierotą ! Po 10 minutach gry dostałam piłkę, dobra na początku miałam lekkiego nie ogara i nie rozumiałam co mam robić ale po 5 sekundach wrzuciłam piłkę do kosza trafiłam ale mało mnie to obchodziło i wróciłam do podbierania słupa. Czułam wzrok ludzi na sobie co było peszące i spuściłam głowę. Resztę lekcji dzięki najukochańszemu Bieberowi musiałam biegać i grać czego nie chciałam ale jak nie grałam to mnie szczypał w dupę . EROTOMAN ! Serio jak podskakiwałam żeby trafić do kosza czułam jego wzrok na swoim ciele .

* Następny dzień 15 *
Stałam na dole zakładając na nogi moje czarne krótkie conversy. Właśnie za 20 minut mieliśmy być na obiedzie u rodziny mojego ojca. Na co się bardzo cieszyłam. Wyszliśmy z domu i wsiadaliśmy do samochodu miałam właśnie wsunąć się na siedzenie pasażera z przodu kiedy Moja młodsza słodka siostrzyczka mnie wyprzedziła. Nie chciałam robić kłótni wiedząc że mój tata  tego nie lubił a ja nie chciałam go denerwować więc wsiadłam do tyłu i czekałam aż dojedziemy . Po 15 minutach staliśmy przed drzwiami nie zbyt dużego ale też nie małego domu zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam aż ktoś nam otworzy, po 1 minucie drzwi się otworzyły a w drzwiach stał Chaz . Chaz ? Co ? Kurwa ! Nie ... Na pewno pomyliliśmy adresy ! To nie mogło być prawdziwe ! Byłam bardzo zdenerwowana.

Po obiedzie poszłam z Chazem za dom, on był miły serio ! Wydawał się zwykłym dupkiem ale był naprawdę miły. Rozmawiałam z nim i się polubiliśmy chodź nie chciałam tego to go polubiłam. Co było najlepsze Dan miał w dupie ! Ha suka w końcu nie jest w centrum uwagi ! Tak jak było łatwo odczytać z jej miny nie podobało jej się to. ale cóż siostrzyczko nie zawsze musisz mieć wszystkiego nie ?
O 19 wróciliśmy do domu, byłam szczęśliwa i czułam się fajnie tak jak nigdy ! Tak może że nigdy nikt mnie nie pytał o nic zawsze tylko do Dan. A moja ciocia była tak uprzejma że moją siostrą nazwała dziwką. Pokochałam tą rodzinę od razu. Jedno pytanie jakie mnie męczyło to .. Czy Chaz odezwie się do mnie w szkole ?

czwartek, 5 września 2013

...........

Mój blog pojawił się na http://justinbieberfanfictionpl.blogspot.com/ .Jest to rozpiska blogów Jeśli chcecie żeby wasze też się pojawiło piszcie w komentarzach ..
W regulaminie jest że mam was o tym poinformować więc proszę :))

środa, 4 września 2013

Rozdział Drugi ( bitch )

KOMENTUJCIE NAWET Z ANONIMA ALE SKOMENTUJCIE ! 


Moje opowiadanie pojawiło się na http://justinbieberfanfictionpl.blogspot.com/ .jeżeli chcecie, aby wasze się tam znalazło piszcie śmiało w komentarzach.





Całą noc myślałam nad tym czy może to prawda ? Czy może ten chłopak od nas z szkoły to moja rodzina ? A jeśli tak to co ? Może kiedyś się dowiem .. Nie chciałam żeby dziś ludzie się na mnie tak gapili w szkole to było strasznie peszące .. Nie lubiłam być w centrum uwagi bardziej wolałam być taką szarą myszką którą nikt się nie interesuje .. Moja siostra przeciwnie ona lubiła być w centrum uwagi, może wcześniej nie wyglądało na to że się nie lubimy ale tak naprawdę my się nienawidzimy. dla mnie ona jest małą dziwką. Dlaczego ? Oh proszę was ! Jak nazwać 16-latkę wpychającą się każdemu do łóżka ? Tak tak moja siostra taka jest, da się przyzwyczaić jeśli w tej szkolę zniszczy mi reputacje to ją zabije. Wystarczy że musimy razem jeździć do szkoły .. Tyle mi starczy naprawdę nie chcę mieć żadnych problemów przez nią, dobra zwykła dziwka wpychająca się każdemu do łóżka. Koniec jej tematu bo mi się rzygać chcę jak pomyślę że mam siostrę dziwkę .. Bleee

* Następny Dzień *

Wsunęłam na mój nadgarstek z 10 bransoletek, robiłam wszystko żeby zakryć mój nadgarstek. Wolałam uniknąć pytań. A trochę dziwnie by wyglądało jak na dworze jest z 25 stopni a ja chodzę w bluzie, właśnie.
Po przyszykowaniu się zeszłam na dół, usiadłam przy dużym białym stole przy którym już siedział mój ojciec czytający poranną gazetę i pijący kawę. Do miski wsypałam trochę płatek i zalałam je zimnym mlekiem i w ciszy konsumowałam je i czekałam na tą małą dziwkę. Po 10 minutach zeszła na dół jak na nią popatrzyłam to mi się rzygać zachciało. Nienawidzę dziwek myślą że są fajne bo sypiają z każdym napotkanym chłopakiem ale dobraa ich życie nie ? Ale żeby do szkoły założyć krótką sukienkę w panterkę i 10 cm obcasy ? Dobra już koniec komentowania wstałam posprzątałam po sobie pożegnałam się z moim ojcem i wyszłam, ona już siedziała w moim samochodzie ona nie je śniadań uważa że będzie gruba czy inne gówno i pije tylko zwykłą wodę mineralną. Szkoda mi tej dziewczyny ale cóż rodzice ją tak wychowali. Jak byłyśmy młodsze zawsze było Dan jest ładniejsza. Dan chociaż ma dobry gust. i bla bla bla. Miałam to w poważaniu, każdy od rodziny mamy jest za nią uważają że ona jest taką małą księżniczką czy coś. A mi tylko kupują coś żebym im zeszła z drogi, no w sumie mi to pasuje.

Weszłam do szkoły dzięki bogu nikt na mnie nie zwracał uwagi tak jak lubię . Może oprócz trójki chłopaków którzy mnie obserwowali i szeptali, denerwujące ! Miałam ochotę podejść do nich i im przywalić ale może chociaż w tej szkole nie będę wdawać się w bójki ... Wątpie zawsze znajdzie się coś do kłótni która prowadzi do bójki.

Podeszłam do swojej szafki otworzyłam ją ostrożnie i sprawdziłam plan lekcji przyklejony do drzwiczek . Matematyka. Oni chyba sobie żartują ! Z samego rana .. Boże no dobra. Wyjęłam książki i włożyłam je do plecaka który zwisał mi na jednym ramieniu . Następnie zeszyt i zapięłam plecak zamykając drzwiczki od szafki.

O KURWA ! 

Pomyślałam w myślach gdy zamknęłam drzwiczki za nimi ukazała się postać.
Był to chłopak, wysoki i słodko a za razem w seksownie ułożoną grzywką, om nie powiem podobał mi się . Popatrzyłam na niego za razem przygryzając dolną wargę z nerwów. To mój jeden z nawyków, tak jak byście pisali tak mam ich trochę. Uspokoiłam się trochę jak się odezwał.
- Cześć - Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Um .. hej ? - Powiedziałam przygryzając wargę i opuściłam wzrok na podłogę czując się trochę nie zręcznie. Uśmiechnął się czułam to, to było słodkie ? Nawet nie wiecie jak bardzo.
- Jestem Zayn, a ty ? Jesteś nowa ? Nie widziałem cię wcześniej - Serio on dużo mówi no jak mnie nie widział to chyba jasne że jestem nowa nie ? Boże jest słodki uroczy ale teraz wychodzi na debila . Nie chcę być dla niego chamska, tak mam takie wahania nastroju. Ludzie mówią że jestem bipolarna czy jakoś tak
- Um .. Tak jestem tu nowa jak wcześniej mnie nie widziałeś to chyba powinieneś się domyślić. Alex jestem - uśmiechnęłam się lekko
- Miło mi cię poznać Alex . Co teraz masz ? - zapytał
- Um .. Matematykę - skrzywiłam się na samą myśl że dzień mam zaczynać matematyką, nie wiem co za idiota to wymyślił ale miałam ochotę coś mu zrobić. Zaśmiał się, uh no tak pewnie dziwnie wyglądałam skrzywiając się. Ale ma taki słodki śmiech, jest cały słodki. W myślach przywaliłam sobie w twarz, Ogarnij się Alex ! Żaden chłopak nie jest warty twojej miłości ! Ani niczego takiego ! Będziesz tak samo cierpieć jak było z tym chujem. Umm Erick boże czemu ja się w nim zakochałam ?! Byłam taka głupia !

~ 4 Miesiące temu ~

Szykowałam się właśnie na spotkanie z Erickiem. Erick to mój chłopak jesteśmy ze sobą już ponad rok. Kochałam go jak jakaś idiotka, cały świat się kręcił wokół niego. 
Założyłam swoje ulubione spodnie dość ciasne Erick mówił że w nich wyglądam seksownie, co dla mnie było komplementem. Cieszyłam się jak głupia z tego spotkania, wyjechał tydzień temu na jakiś trening czy coś w tym stylu nie interesowało mnie za bardzo co robił. Wierzyłam mu tak bardzo byłam ślepo zakochana w nim. 
O 19 wyszłam z domu byliśmy umówieni w naszym ulubionym miejscu, była to mała rzeczka i duża wierzba na którą często się wspinaliśmy i się wygłupialiśmy. Usiadłam przy drzewie i oparłam plecy o pień drzewa. Byłam zdziwiona tym że go jeszcze nie było On zawsze przychodził przed czasem z 20 minut a była 19.20 a go nadal nie było. 
Obielam się ramionami chcąc poczuć trochę ciepła, byłam w letnim sweterku co było złym pomysłem teraz oczywiście wcześniej liczyłam na to że On mnie przytuli on był jak chodzący kaloryfer liczyłam że da mi bluzę że przytuli a ja siedzę obejmująca się sama jak palec nikt nie znał tego miejsca to było nasze i tylko nasze miejsce. Sprawdziłam wyświetlacz mojego IPhone'a 19.50.
Moje myśli objęła panika, może coś mu się stało ? Może ktoś go porwał ? Może miał wypadek ? A co jeśli teraz gdzieś leży nie przytomny i nikt nie może mu pomóc ? 
Szybko zerwałam się z ziemi i pobiegłam w stronę jego małego mieszkanka w bloku. Po 10 minutach szybkiego biegu i rozglądania się za jakimś śladami byłam przed drzwiami jego mieszkania, w mojej nie wielkiej torebce zaczęłam szukać kluczy od jego mieszkania.
Skąd miałam jego klucze ? 
Nie nie dał mi ich bo razem mieszkaliśmy czy coś dawał mi je podczas gdy wyjeżdżał miałam podlewać kwiaty i takie tam.
Że to była mała torebka znalazłam je po 5 minutach szybko przekręciłam je i otworzyłam je.
W moich uszach było słychać jęki i krzyki. 
CO DO KURWY ?! 
Wbiegłam do sypialni Ericka jedyne co zauważyłam to Go z Jakąś dziwkowatą brunetkę na łóżku. 
W moich oczach natychmiast pojawiły się łzy trzasnęłam drzwiami zostawiłam jego kluczę na ziemi i wybiegłam. Ja się o niego boję, martwię się a on Bzyka jakąś dziwkę w jego domu ?! No zajebiście. Poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i odwraca w swoją stronę. 
Tą osobą był Erick pieprzyciel Dziwek za plecami swojej dziewczyny . 
- Alexi .. - Zawsze mu ulegałam gdy tak do mnie mówił to było takie miłe i słodkie ale teraz czułam obrzydzenie. 
- Nie chcę cię słuchać Erick !! Jesteś zwykłym dziwkarzem który jebie się z każdą za plecami swojej dziewczyny - wybuchnęłam płaczem - Ja cię kochałam a ty mnie zdradzałeś z każdą napotkaną napaloną dziewczyną ?! Wielkie dzięki ! Myślałam że jesteśmy szczęśliwi a jednak było inaczej ! Zgodziłeś sam się na to żeby nie uprawiać seksu przez jakiś jeszcze rok ! Ale najwidoczniej nie mogłeś wytrzymać - W tedy pierwszy raz kogoś uderzyłam tym kimś był mój były od tego momentu stałam się chamska agresywna dla innych. Od tamtej pory mam takie obrzydzenie do dziwek i mojej siostry. 
Moja siostra jebała się z moim chłopakiem podczas gdy ja na niego czekałam zajebiście !!
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~*~*~*~*~~*~*~*

No to jest Drugi ! Podoba się ? Serio dla mnie kiepski i to bardzo .. Możecie komentować z anonima.. Chciałam napisać dalej ale oddaje kompa do naprawy i postanowiłam dodać tyle.
No to do zobaczenia za tydzień !! Polecajcie bloga PROSZĘ PROSZĘ BARDZO :)) 



niedziela, 1 września 2013

Pierwszy

Proszę chociaż o jeden komentarz ! 



* tydzień później *

Pierwszy dzień szkoły trochę się boję. Przez ten tydzień załatwialiśmy papiery do szkoły i inne taki . Szybko zleciał nam ten tydzień szczerze mówiąc za szybko.
Obudził mnie głośny dźwięk dobiegający z mojego IPhone szybko wstałam i wyłączyłam budzik wyciągnęłam z szafy wcześniej przygotowane ubrania . ruszyłam do łazienki zrobiłam poranną toaletę i się ubrałam zrobiłam lekki makijaż nie zbyt lubię się malować. Włosy jak zawsze zostawiłam rozpuszczone jedynie kiedy je związuje to na WF ale na nim też rzadko ćwiczę . (Ale to prawie jak każda dziewczyna) zbiegłam na dół i usiadłam przy barku w kuchni zjadłam jednego naleśnika za pewne które zrobił nam tata rano wychodząc do pracy . Tak mój tata tu dostał pracę znów jako policjant jego były szef mu pomógł .
Sprawdziłam wyświetlacz mojego białego IPhone 5 na ekranie pokazała się godzina 7.30 . Zajebiście .
Pobiegłam na górę do pokoju mojej siostry. Stała przed szafą i wybierała ubrania .
- Rusz dupę Dan . Jest 7.30 !!  - wydarłam się na nią
- Cii ... wybieram ubrania - Jak ona może być taka spokojna ? Jest 7.30 do szkoły samochodem jest jakieś 20 minut a ojciec zabije nas jak się spóźnimy pierwszego dnia. Wybrałam jej ubrania i rzuciłem nimi w nią.
Po 5 minutach krzyków wsiadłyśmy do samochodu . Tak tak mam prawo jazdy, zdałam za pierwszym razem co jest dziwne bo każdy mi mówił że nie umiem jeźdź no a jednak. Mam czarne porsche, dostałam je od babci chodź są dziwni lubię dostawać od nich prezenty. Po 10 minutach dojechałyśmy nie wiem jak szybko jechałam, ale nie że tak bardzo lubię szkołę tylko boje się mojego ojca nie chcę mieć kary czy coś wiecie o co chodzi . Szukałam miejsca na parkingu każdy się patrzył na mój samochód to było peszące ale w końcu znalazłam miejsce i zaparkowałam wysiadłam w tym samym czasie co moja siostra zamknęliśmy drzwi i włączyłam alarm, czułam wzrok wszystkich na sobie to było peszące samochodu nie widzieli czy co ? A no tak jesteśmy tu nowe. Szybkim krokiem udałam się do wejścia, nawet dzień się nie zaczął a mnie już wkurwiają osoby w tej szkole jakiś nowy rekord. Otworzyłam swoją szafkę, Dan miała szafkę obok mojej to był jeden plus tego wszystkiego. Popatrzyłam na swój plan lekcji pierwsza lekcja Angielski zajebiście ... Wyjęłam książki i zatrzasnęłam drzwiczki robiąc przy tym trochę hałasu. Odwróciłam się i w tym czasie zadzwonił dzwonek szybko ruszyłam do klasy rzucając tylko do Dan że na następnej przerwie się spotkamy tu .   Czyli koło naszych szafek weszłam do klasy w którym było już parę osób i nauczyciel szybko ruszyłam na koniec klasy i usiadłam tak jak bym chciała być nie zauważalna lecz to nie za bardzo wyszło każdy popatrzył się na mnie i cicho coś gadali posłałam im wszystkim groźne spojrzenia i usiadłam. Do Klasy weszła trójka chłopaków dwóch usiadło przede mną a jeden koło mnie co było trochę peszące. Jak on zajebiście pachniał o mój boże.. Ej stop co ? Weź się ogarnij Alex ! Z moich rozmyśleń wyciągnął mnie głos mężczyzny a raczej nauczyciela którego już zdążyłam nie polubić.
- Pani Somers ? - w tym momencie każdy zaczął szeptać i coś gadać a ta trójka chłopaków się na mnie dziwnie patrzyła. Co jest kurwa ? Nazwisko jak nazwisko ... Podeszłam do biurka nauczyciela i jedyne co usłyszałam to " To jest rodzina Somers ? " Stanęłam koło biurka tego nauczyciela a on dał mi jakieś kartki które miałam uzupełnić bo chciał sprawdzić na jakim poziomie wiedzy jestem. Ok ? Wróciłam do ławki i zaczęłam to uzupełniać .. czułam wzrok tych tych trzech chłopaków na sobie to było krępujące podniosłam głowę do góry i popatrzyłam na nich. - o co wam chodzi kurwa ?! - patrzyłam na nich groźnym wzrokiem
- o nic .. - Popatrzyłam na nich jeszcze przez chwilę i skończyłam wypisywać te durne kartki pod koniec lekcji położyłam je na biurku nauczyciela. Cały dzień w szkole był trochę dziwny trójka chłopaków z lekcji angielskiego tak jakby mnie prześladowała gdzie nie spojrzałam to oni . Z tego co się dowiedziałam to jeden chłopak w szkole ma tak na nazwisko jak ja i Dan i jest w tej grupie "fajnych" czyli dla mnie grupa dziwek.
O 15 wróciłam do domu i zrobiłam obiad i resztę dnia skończyłam na oglądaniu telewizji z Dan .
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
To Jest rozdział 1 !! Myślę że może być taki rozdział pisany na szybko ale myślę że jest ok . w Drugim rozdziale będzie już się trochę działo .. ROZDZIAŁY DODAWANE BĘDĄ CO TYDZIEŃ W PIĄTKI :)) I będą dłuższe :) KOMENTUJCIE ! POLECAJCIE ! BŁAGAM ! WAŻNE NAPRAWDĘ !!!